piątek, 4 stycznia 2013

Nowojorczyk


W zeszłym roku odwiedził mnie kolega muzyk ze Stanów i zaciekawiony moją pracą podesłał mi link do artykułu o twórcy gitar, który wykorzystuje do swojej pracy XIX wieczne deski z Nowego Jorku ( podobnie jak ja przekuwam stary złom ). Oglądając krótki filmik w artykule wypatrzyłem we wspomnianych deskach kilka gwoździ, nie było to specjalnie trudne, szczególnie że w pierwszej minucie pojawiają się na zbliżeniu. Wspomniałem o tym żartem mojemu przyjacielowi, który odebrał to zupełnie poważnie i  pojechał rowerem do sklepu  Ricka Kelly'ego, skąd przysłał mi zdjęcie:

   
Tych pięć gwoździków, prawdopodobnie z pudlarskiego żelaza, wystarczyło mi do zrobienia małego nożyka. Gwoździe zgrzałem razem i raz złożyłem, następnie do amerykańskiego żelaza dodałem nakładkę z europejskiej stali. Nóż oprawiłem w cisową rękojeść, nawiązując do podobnego, choć nieco większego noża z Osebergu, prawie tysiąc lat starszego od Stanów Zjednoczonych. 





3 komentarze:

  1. Ale ładnie ten cis się przedstawia. Przez chwilę myślałem, że to wypolerowany róg zanim nie doczytałem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgrabny nożyk
    Cis pięknie dopełnia całości
    Magiczne drewno doprawdy
    Mam sporo odpadów po robieniu łuków i chętnie bym ci oddał bo ja nie mam pomysłu co z tym zrobić a ogromna radość sprawiło by mi oglądanie oprawionych noży w cis

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w cis oprawiam toporki i młotki ....może nie jest to najlepszy materiał ale działa i wygląda dobrze.

    OdpowiedzUsuń