W zeszłym roku po długim planowaniu
zrobiłem nóż z Canterbury. Ostrze ze starego żelaza ze stalową
nakładką, oprawa z poraża jelenia. Niestety gdzieś mi wcieło
zdjęcie drugiej strony. Nożyk jest pierwszym z serii składanych i
dwu-ostrzowych, których mam kilka wzorów z Yorku i Rusi. Następny w
kolejce powoli dojrzewa.
Nie jestem pewien czy to moja
interpretacja czy gdzieś o tym przeczytałem, ale tego typu ostrza
prawdopodobnie były wykorzystywane jako brzytwy.
Rycina oryginału
i moja wersja
Ja na dysku też to mam zapisane jako brzytwa, więc musiało to być tak podpisane na jakiś forum o nożach skąd dawno temu wzieła się ta ilustracja.
OdpowiedzUsuńNastępna to brzytwa z Gilowa?
Z Gilowa? Mogę ją zrobić jak będę wiedział jak wygląda :).
OdpowiedzUsuńTo Ci podeślę materiały wieczorem.
OdpowiedzUsuń